Prolog
Ludzie zazdroszczą jak ktoś ma sławnych bliskich. Ale nie widzą drugiej strony, tego że oni często wyjeżdżają na długi okres czasu, że prawie cały czas są w podróży i przyjeżdżają tylko na święta. Mi też koledzy i koleżanki z klasy zazdroszczą tego, że mój brat jest siatkarzem i jest rozpoznawalny w całej Polsce. Nie ma dnia, żeby ktoś nie podszedł i nie poprosił o jego autograf czy pytań kiedy Piotrek będzie w domu i czy będzie wtedy okazja żeby przyjść do mnie i zrobić sobie z nim zdjęcie czy po prostu pogadać. Oczywiście mam przyjaciela, który znał mnie zanim Piter stał się rozpoznawalny i on jest cały czas przy mnie nie dlatego, że mój brat jest Reprezentantem Polski, ale dlatego, że jest moim prawdziwym przyjacielem. Jest przy mnie kiedy nie daje rady, kiedy te wszystkie prośby mnie przerastają. Pociesza mnie mówi, że w Gimnazjum już tak nie będzie bo nie będą wiedzieć kim jestem. A ja po prostu nie mogę się doczekać kiedy to nastąpi. Kiedyś już nawet jeden z nauczycieli mnie poprosił o autograf, wtedy to już mi się aż śmiać chciało. No cóż, muszę jeszcze przetrwać te 3 miesiące. Dobrze, że mam Mateusza on zawsze potrafi mnie podnieść na duchu. A mówią, że przyjaźni damsko-męska nie istnieje, a ja z Matim jesteśmy idealnym przykładem, że istnieje. Przyjaźnimy się od zerówki i oczywiście kłócimy się, ale na drugi dzień jest wszystko okej i już nie pamiętamy o tym co się stało.
A może teraz trochę o mnie, bo chyba od tego powinnam zacząć, ale już trudno. No to tak, Nazywam się Julita, mam 13 lat, kocham siatkówkę, jak już jest wyżej napisane mój brat jest siatkarzem (nie żebym się chwaliła), mam najwspanialszego przyjaciela Mateusza, który jest cały czas ze mną, od 10 lat mieszkam w Bełchatowie. Wszyscy mi zazdroszczą tego, że moi rodzice są bogaci i mam wszystko czego zapragnę. Jednak nie wiedzą, że oni są cały czas w pracy i całymi dniami siedzę sama w domu. Dobrze, że jest Mati to przynajmniej się nie nudzę. Piotrek codziennie do mnie dzwoni i pyta się jak tam, co ja mam mu odpowiedzieć? Że rodziców nie ma całe dnie? Że chcę aby tu przyjechał choć wiem, że jest to niemożliwe? No pytam się, co? Mimo, że różnica wieku między nami wynosi 15 lat to świetnie się dogadujemy. Zawsze jak Piter przyjeżdża to śmiejemy się tak, że słyszy nas cały blok, a gdy trzeba to jedno drugiemu pomoże lub doradzi.
-------------------------------------------------------------------------------
Witam :) Jest to moje pierwsze opowiadanie i mam nadzieję, że wam się spodoba. Liczę na komentarze.
Pierwszy rozdział pojawi się jutro. Nie wiem jeszcze o której godzinie, ponieważ nie wiem kiedy go skończę.
Pozdrawiam :*
Świetny czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://w13005.blogspot.com/
No dość ciekawie się zaczyna. Jestem ciekawa co czeka Julię.
OdpowiedzUsuń